mi_1 - grzybobranie 7 sty 2018, niedziela

sezony 2018 0101-0430 SL dolnośląskie #6 (5 fot.) lubelskie #1 lubuskie #1 (1 fot.) małopolskie #20 (18 fot.) mazowieckie #10 (8 fot.) opolskie #1 (1 fot.) podkarpackie #12 (10 fot.) podlaskie #2 (1 fot.) pomorskie #9 (8 fot.) świętokrzyskie #4 (4 fot.) śląskie #115 (113 fot.) wielkopolskie #11 (9 fot.) zachodniopomorskie #1 (1 fot.) woj. nieokreślone #2 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Wyprawa do lasu krajoznawcza, wreszcie mogłem się wyrwać z codziennego kieratu. Grzybów nie szukałem i też nie znalazłem, ale nałykałem się tlenu i wyluzowałem, to jest teraz warte tyle, co w sezonie pełny kosz grzybów.
Szaruga, mżawka, puste drogi. Niedzielny ranek przywitał mnie obcesowo, ale nie miałem wyjścia, to jedyne kilka godzin, które mogłem na początku roku przeznaczyć na wizytę w lesie. Po drodze wyglądało, jakby wszystko wymarło, w Świbiu pod sklepem żadnego miejscowego żula, zresztą sklep zamknięty, pod kościołem też nie było tłoku, gdzie zwykle o tej godzinie prawi obywatele stawiają kilkanaście aut, tym razem ledwie 3 piechurów. Tylko na wiejskim stawie w Wiśniczach tłum kaczek kwakał zadowolony z nieco wyższej temperatury, że im kupry do stawu nie przymarzają. Niezbyt to budujący początek, ale byłem pełen irracjonalnego optymizmu, któremu dałem wyraz w różowym tle dla załączonych zdjęć. Nie miałem ochoty szukać zimowych grzybów, jak to zrobili moi grzybowi przyjaciele w innych lasach Śląska i okolic. W tym miejscu pozdrowienia dla grazki, arturo, dzidka i młodego Wertera, jesteście niesamowici, na Saharze też nacięlibyście z pół kosza, jestem pewny. Chciałem się trochę "przelecieć" i przy okazji spenetrować dawno nie odwiedzany rejon lasu, który kiedyś był nudny, obsadzony sosną i jeszcze raz nudny. Po kilku dziesięcioleciach nadal jest nudny, ale na szczęście pojawiło się kilka mikrozagajników z bukami i dębami, które dają nadzieję na przyszłe sukcesy. Nie miałem takiego szczęścia, jak grazka i nie zaliczyłem bliskich spotkań trzeciego stopnia z leśną fauną, oprócz szaraka, którego wyrwałem z rozmyślań nad brakiem zimy. Biedak wyrwał z legowiska i zahaczył po drodze o gałązkę jeżyny, zostawiając kłębek sierści. Niedaleko znalazłem dwa zniszczone świerki. Jeden był złamany przez jelenia (poznałem po śladach racic), a drugi ładnie ucięty piłką, widać tradycja wśród ludu nie zamiera. Jak zwykle zebrałem dwie torby śmieci. Nie wiem, kiedy znowu odwiedzę las, bo mam sporo pracy przy remoncie mieszkania dla syna, mam nadzieję następnym razem poszukać jakichś grzybów. Pozdrowienia dla wszystkich!
sezony 2018 0101-0430 SL dolnośląskie #6 (5 fot.) lubelskie #1 lubuskie #1 (1 fot.) małopolskie #20 (18 fot.) mazowieckie #10 (8 fot.) opolskie #1 (1 fot.) podkarpackie #12 (10 fot.) podlaskie #2 (1 fot.) pomorskie #9 (8 fot.) świętokrzyskie #4 (4 fot.) śląskie #115 (113 fot.) wielkopolskie #11 (9 fot.) zachodniopomorskie #1 (1 fot.) woj. nieokreślone #2 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

mi_1 - grzybobranie 7 sty 2018, niedziela

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji