Las sosnowy z domieszką brzozy i dębów jak i młodniki. Po całonocnych i porannych opadach deszczu w lesie mokro, pełno kałuż, na drogach ślisko. Ludzi sporo każdy zbiera. Bardzo dużo grzybów jest zdeptanych. Nowa moda zapanowała niektórzy zbierają same łepki grzybów.
Prawdziwki rosną po kilkanaście same zdrowe.
podgrzybki po kilka młodziutkie zdrowe.
Koźlarki po kilka zdrowe.
Krawce po kilka zdrowe.
Maślaki po kilka zdrowe.
Kurki po kilka nie zbierałem.
Zajączki całymi stadami nie zbierałem.
Kanie po kilka nie zbierałem.
Rydze po kilka nie zbierałem. Sitarki całymi stadami nie zbierałem. Niejadalnych całe dywany w lesie ciężko je niekiedy ominąć. Wysyp trwa oby jak najdłużej a teraz ma być poprawa pogody na słoneczną.