Krótki wypad po pracy, czasu nie wiele, ale zawsze coś. W lesie bardoz mokro, cudowny wręcz magiczny wysyp różnego rodzaju grzybów. Te które jednak mnie najbardziej interesowały rosły głównie w jodłowo - bukowym lesie,
prawdziwki jeszcze maluszki się pokazują, zatem może być obiecująco, jak sie nieco ociepli. Ogółem 15
prawdziwków oraz 13
podgrzybków w czasie około 1,5 godziny, bo w lesie szybko zrobiło się ciemno.