Ale do 3 razy sztuka. Jak nie siłą to sposobem. W góry jeżdżę na
prawdziwki, a wpisy z małopolski działają na wyobraźnię wbrew rozumowi. Niestety w górach pustka. Za to w lasach pszczyńskich
podgrzybków ciąg dalszy. Tym razem grzybki zdecydowanie mniejsze, głównie małe i średnie, więc sztuk sporo, ale na kilogramy tak sobie. Ogólnie ok. 90 szt.
podgrzybka, 3
kozaki i 2
maślaki żółte. Grzybki we wszystkich kategoriach wiekowych. Niestety 2 razy tyle musiało zostać w lesie ze względu na wiek i zasiedlenie. Miejscami rosną całymi koloniami, po kilkanaście sztuk, a miejscami pojedynczo. Generalnie widać, że wybierają miejsca w cieniu, bardziej wilgotne. Za drzewami, w rowach, bruzdach i zagłębieniach. Dużo też rośnie w trawie.