mm — ok. 4 na godzinę
Las mieszany - 4 koźlarze czerwone, 3 pomarańczowo-źółte, 2 babki, 1 maślak zwyczajny i około 30 kurek. Po sobotniej zlewnej burzy w lesie nie ma nawet śladu wody. Oczekiwania na lepsze czasy ciąg dalszy. Pozdrawiam.
mm — ok. 10 na godzinę
podgrzybki większość zdrowych kurki kozilaki ale stare i robaczywe pozatem dość sucho jedynie we mchach wilgotno z perspektywami na najbliszsze dni pozdrawjam
mm — ok. 4 na godzinę
Chciałem tylko dodać raport. Nie ma tu o czym mówić - póki co słabo.
mm — ok. 0 na godzinę
W lesie nawet wilgotno, nocne niskie temperatury dały o sobie znać przez godzinę łażenia po lesie napotkałam aż 3 muchomory😁😁😁... jeśli nic się nie zmieni to ten sezon będzie najgorszy od paru lat...
mm — ok. 30 na godzinę
las sosnowy podgrzybki, sporo zdrowych jakieś
mm — ok. 0 na godzinę
Zero jadalnych grzybów same muchomory
mm — ok. 40 na godzinę
stare, sprawdzone miejsca. Zajrzeliśmy z przyzwyczajenia wracając z pracy do domu.. i szok. Lasek sosnowo-brzozowy, samosiejki.. i całe kolonie maślaków. Fakt, że 5 O% z lokatorami... ale i tak dwie torby pełne. Jest nadzieja... choć deszcz jest KONIECZNY
mm — ok. 20 na godzinę
W brzozach nieopodal mokradła wysyp Koźlarzy. W ciągu 2 H lekkiego spaceru znalazłem 41 sztuk, dalej nie wchodziłem bo grzybobranie zacząłem o 13. Także mimo suszy coś się dzieje w znanych miejscach :) podgrzybków niestety nie ma. Na zdjęciu cały wczorajszy zbiór.
mm — ok. 7 na godzinę
W lesie sucho, najwięcej tęgoskóra, parę podgrzybków tzn szt 10 na godzinę chodzenia, kilka oprócz tego z robaczkami. Ogólnie mówiąc jak nie będzie deszczu to raczej koniec sezonu. Poza tym spacer wyśmienity, ciepło, słonecznie, pięknie. Pozdrawiam grzybowych "szaleńców" 😜
mm — ok. 6 na godzinę
3 koźlarze, 2 podgrzybki i kilka prawdziwków z lokatorami. Ogólnie w lesie bardzo sucho i nie widać nawet niejadalnych kapeluszy
mm — ok. 5 na godzinę
Z mężem wracaliśmy z urlopu na mazurach i zatrzymalismy się w przepięknym lesie przypominającym puszczę. Miejsce wręcz idealne na grzybobranie, lecz niestety pusto. W ciągu 2 godzin chodzenia znaleźliśmy jedynie 4 lekko przysuszone podgrzybki, 2 o dziwo młode borowiki i cztery koźlarze czerwone, jeszcze nadające się do wzięcia. Poza tym trafiliśmy na skupisko maślaków, około 30 w jednym miejscu i pomiędzy nimi 4 gąski, lecz wszystko niestety robaczywe. W lesie o dziwo jest mokro, prawdopodobnie przyczyną braku grzybów są zbyt zimne noce. Muchomorów także jak na lekarstwo.
Pozdrawiamy wszystkich grzybiarzy :) Może coś się jeszcze ruszy i będzie można jeszcze raz to magiczne miejsce odwiedzić.
mm — ok. 0 na godzinę
Pojedyncze sztuki grzybów nie jadalnych 0 grzybów nadających się do zbioru
mm — ok. 6 na godzinę
maślaki, na obrzeżu lasu, w samym lesie sucho dosłownie jeden koźlaczek
mm — ok. 0 na godzinę
Grzyby śpią, mam nadzieję że to tylko drzemka, a nie sen zimowy.
mm — ok. 0 na godzinę
pustka totalna, na wielkiej przestrzeni 2 niejadalne grzybki... ale ale jest nadzieja, bo zapowiadają kilka dni deszczowych z rzędu i noce powyżej +. Będzie jeszcze dobrze :)
mm — ok. 0 na godzinę
wybrałam się po raz pierwszy w okolice Wiskitek, gdyż chcieliśmy obejrzeć dwór. Wiedząc że grzybów zero, jednak weszliśmy do lasu. Las suchy jak popiół i o dziwo, znalazłam 4 młode, piękne, czerwone muchomory.
mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów zarówno jadalnych, jak i niejadalnych. Złym prorokiem być nie chcę, ale las wygląda na zapadający w sen, obawiam się, że żadne opady deszczu już tutaj nie pomogą...