Można powiedzieć, że coś się ruszyło. Po krótkiej przerwie pojawiły się kozaki czerwone - 4 sztuki. Poza tym 2 brązowe kozaki i dwa maślaki. kozaki czerwone na skarpie którą już kilka razy wspominałem. Bazylia ma swoją polankę (kiedyś ją znajdę:-)) a ja mam swoją skarpę nad sadzawką. Znowu musiałem odczekać aż wyprowadzą się panowie wędkarze, żeby zebrać moje grzybki.