W lesie dość sucho, ale to nie przeszkadza wysypowi
prawusów. W miejscówkach słabo, ale znalazłem rejon, w którym przez godzinę nazbierałem 50 sztuk wypasionych i w większości zdrowych. Poza tym sporo
kani i w normalnym starym sosnowym lesie sporadycznie
podgrzybki i
prawdziwki. Razem w 5 godzin (z czego tylko połowa to zbieranie, reszta to "tranzyt") 58
prawdziwków, 27
podgrzybków i 40
kani, prawie 17 kg.