Nareszcie! Na początku dziękuję użytkownikowi "Kika", który doniósł wczoraj o podgrzybkach w pow. polickim. Chciałem już szukać nowych miejsc, ale te doniesienie spowodowało zmianę planów. W sumie około 120
podgrzybków, 1
kozak przy drodze i 3
kanie. Grzyby były tylko na jednym sprawdzonym grzybnym polu ( tym najlepszym z najlepszych ) i to nie wszędzie, gdzie zwykle, lecz w wąskim pasie,. W innych sprawdzonych miejscach znalazłem tylko 1 grzyba ( czyli przez ponad połowę czasu nie było niczego). Przede mną nikogo nie było, byłem o świcie, zresztą w lasach ciągle pusto. W skrócie grzybobranie wyglądało tak: najpierw prosto na miejscówkę, przez kilkanaście minut nic, myślałem, że znowu nic i na środku pola zaczęły się grzyby, po kilka sztuk, w jednym miejscu. Po obejściu postanowiłem zobaczyć gdzie indziej i wszędzie nie było nic, nawet grzybów trujących. Chciałem już wracać do domu, ale postanowiłem jeszcze wrócić na miejscówkę i po jakimś czasie trafiłem na 40 sztuk w obrębie kilku metrów, oprócz tego po dłuższym chodzeniu natrafiłem na grzyby w dwóch miejscach. To jeszcze nie jest wysyp, ale mam mam nadzieję, że jego zapowiedź. PS. Przez dwa dni znowu były opady, w lesie bardzo mokro, w ciągu dnia wilgoć szybko znika, dlatego jak ktoś przyjedzie później może mieć wrażenie, że jest sucho, ale wystarczy, wetknąć palec w ziemię, by zobaczyć, że tak nie jest.