3 godziny chodzenia po starych miejscówkach i jakieś 130 -150 maślaków, oraz 5 Kozaków. Wszystkie przy drodze, w głębokim lesie 0. Żaden grzyb też nie był robaczywy :) Głównie młode owocniki. W jednym miejscu znalazłem ich chyba z 50 :) W lesie generalnie mokrawo, ale nie żeby szczególnie choć czuć znany z grzybobrań zapaszek jakby grzybni. Chodziłem za rydzami i prawdziwkami - brak. Głębiej w lesie nawet trujaków jest nie wiele. Jest ciepło i troszku ślumpi więc może weekend przyniesie więcej :)