I po grzybkach. Ale wszystko, co dobre kończy się szybko. Chociaż przez dwa tygodnie było co zbierać. Co prawda lokalnie w miejscach gdzie wysypało jednak prawdziwkiem. Kto trafił w miejsce, nazbierał ładnych grzybów. Wyjątkowo w tym roku grzybobranie, zaczęło się od
prawdziwków. I wyjątkowo wcześnie. Ale chyba już po tym pierwszym wysypie. W lesie sucho i bardzo gorąco. Deszcz jest już konieczny, aby był następny wysyp. I żebyśmy przeżyli obecne upały. Czego życzę szczerze wszystkim miłym grzybomaniakom. Pozdrawiam.