mm — ok. 40 na godzinę
jak zwykle wypad do lau po pracy, ale tym razem troszeczkę mniej grzybków. 1 pogrzybek reszta to podciaki. W lesie mimo deszczu nie za mokro. Brak prawdziwków i innych grzybów. Pozdrowienia.
mm — ok. 40 na godzinę
Po ostatnich opadach w lesie jest wilgoc ale grzybnia jeszcze śpi. prawdziwków tylko 5 natomiast jest wysyp kozaków ale trzeba odwiedzać tereny podmokle. kilkaset zostało w lesie bo się rozlatywały. Trzeba odwiedzać miejscówki bo wysyp szlachetnych grzybkow b, edzie w najbliższym tygodniu.
mm — ok. 0 na godzinę
Napotykałem tu i tam dorodne kurki, czasem borowikowate i kozaki... Nie zbierałem, gdyż lało przez kilka godzin jak z cebra (by się nie przeziębić, żwawo przemierzałem las). Las mieszany na podłożu piaszczystym.
mm — ok. 8 na godzinę
Las mieszany. Lało, jak z cebra. Ale nie byliśmy z cukru i się nie rozpuściliśmy. Paręnaście prawdziwków, ale w zasadzie prawie wszystkie nogi robaczywe. Czapki prawie ok. Były też ceglastopore, chociaż to nie osiągniecie. Sporo grzybków mięsnych zostało sobie w lesie. Grzyby głównie stare, ale pojawiają się też młode. Jeszcze kurki i szare kozaki robaczywe.
Czekamy, co dalej?
mm — ok. 2 na godzinę
W lesie wilgotno ale bez grzybów: ( ani maleńskiej kureczki ani trujaczka tylko na odchodne znalazłam 2 podgrzybki zajączki stare:/
mm — ok. 30 na godzinę
Borowiki ceglastopore stare i młode. Kozaki też zaczynają się pojawiać. Prawdziwki w śladowych ilościach. Brak innych gatunków jakie powinny występować o tej porze roku.
mm — ok. 2 na godzinę
Pierwszy raz w tym roku wybrałem się do lasu na grzyby. I co? No i jedno wielkie NIC. Nie ma grzybów choć warunki atmosferyczne są wręcz idealne. Popadało dosyć solidnie, w ciągu dna jest ciepło i świeci słoneczko, a noce są całkiem ciepłe i na dodatek jest pełnia. No nic pozostaje czekać...
mm — ok. 5 na godzinę
Las dość wilgotny, noce ciepłe, pełnia a w lesie "zamroziło" grzyby. Mam nadzieję, że po powrocie z trzytygodniowego urlopu będzie po co iść do lasu. Pozdrowienia
mm — ok. 0 na godzinę
Odwiedziłem miejsca w których zbierałem grzyby tamtego roku. Brak, pustka.
mm — ok. 15 na godzinę
Jak na taką pogodę to grzybów jest bardzo mało. 1 prawdziwek, 2 kozaki i gołąbki, kilkanaście kurek.
mm — ok. 7 na godzinę
Paranoja, miałem nadzieje, że się zaczynie wysyp a tu 2 prawdziwe i 4 ceglasto pory i kilka kurek, jednym słowem tragedia.
mm — ok. 7 na godzinę
W lesie pustawo. Pojedyncze sztuki koźlarzy i maślaków. Zaczęły pojawiać się lejkowce dęte. Sytuacja w lesie nie jest obiecująca na najbliższe dni. Na foto uchwycone dziś borowiki ceglastopore (nie zbierałem i nie wliczałem do statystyki - w statystyce tylko zdrowe zebrane grzyby).
mm — ok. 4 na godzinę
Największy zbiór w tym sezonie - 7 borowików ceglastoporych, 0,38 kg, poza tym w lesie nic. W zacienionych miejscach stoi woda, ale na dróżkach, ściółka wciąż bardzo sucha. Brak grzybów, to jeden problem, który można przeczekać, lecz brak lasów... to może być poważny problem. "Ukradli" mi 2 miejscówki podgrzybkowe, i oczywiście nie te z paprociami czy wysoką trawą lub borowiną, tylko te z mchami i igliwiem, gdzie grzyby widać z kilku metrów. Z tego co widziałem to jeszcze nie koniec, więc niedługo może nie być "miejscówki", trudno, lubię odkrywać nowe miejsca.
mm — ok. 0 na godzinę
Po pracy odwiedziłem znane mi miejsca grzybodajne. Totalna susza brak grzyba, pojedyncze gołąbki stare. Zamiast grzybów jest wysyp ściętych dorodnych sosen oraz buków. Pnie poukładane w pryzmy. Naliczyłem ok. 50 ściętych pni.
mm — ok. 8 na godzinę
Spacer i były kurki, borowiki duże i małe wszystko z lokatorami oraz kilka ceglastoporych. Kozaki po które /mnóstwo/ nawet się nie schylałem. wszystkie robaczywe.
mm — ok. 5 na godzinę
Las mieszany. Mokro. Ale grzybów nie ma. Kilka prawdziwków, sporo kurek. Nawet ceglastoporych nie ma. Ale ZA TO "leśnicy" w akcji. Teraz pokotem kładą wszystkie piękne, zaznaczone na pomarańczowo drzewa pielęgnując las i "dbając" o niego. Obraz nędzy i rozpaczy.
A masakra postępuje, więc co tam grzyby.
mm — ok. 0 na godzinę
A propos poprzedniego raportu. W okolicach Węglówki jest to samo. Droga ubita kamieniem na szerokość kilku metrow do zwózki Lasy wyglądają coraz gorzej. A grzybów brak.
mm — ok. 16 na godzinę
No i po raz kolejny wybrałem się do lasu. Niestety nie ma co jak na razie liczyć na obfitość grzybów. kurki około 15 sztuk i jeden Borowik przyczepkowy. Widoczne pojedyncze dosłownie gąski. Może coś się pojawi?
Pozdrawiam wszystkich stęsknionych grzybiarzy.
mm — ok. 0 na godzinę
Leśny Dziadku! To nie jest borowik przyczepkowy, tylko żótopory, inaczej grubotrzonowy - niejadalny, a nawet słabo trujący! Pozdrawiam!
mm — ok. 0 na godzinę
Witam! Serdeczne podziękowania za sprostowanie. Faktycznie zaglądnąłem do Atlasu i zgadza się. Ja stary dałem się nabrać. :)) Pozdrowienia dla Marianny.
mm — ok. 15 na godzinę
Po ostatnim niepowodzeniu w grzybobraniu wybrałem się z rodzinką po raz kolejny. Wczoraj dosyć mocno popadało do tego bardzo ciepłe noce i ten upał za dnia. Więc stwierdziłem, że wysyp musi być! Po przybyciu do lasu na naszą stałą miejscówkę okazało się, że jest prawdziwek na prawdziwku. Całe rodziny po kilka sztuk co parę metrów. 1,5 wiadra zostało napełnione w ciągu 10 minut. Lecz niestety ta miejscówka była jedyną miejscówką z grzybami. Inne rejony lasu były dosłownie bez grzyba. Dziwne...
mm — ok. 20 na godzinę
Las liściasto - iglasty. Mokro. Cos się dzieje. Jest sporo malutkich prawdziwków, idą młode. Ale co drugi robaczywy lub "zbabczały". Większe to robak na robaku. Tylko kapelusze.
A niszczyciele lasu z piłami tną, ile wlezie!!!! MASAKRA!!!!!!!!!!!
mm — ok. 100 na godzinę
Las modrzewiowy - ok. 200 maślaków żółtych (modrzewiowych), następnie las bukowo-grabowy 30 prawdziwków, 25 ceglastoporych, na skraju lasu koźlarz babka 6 sztuk. Powyższa ilość dotyczy grzybów zdrowych przywiezionych z lasu. 80% prawdziwków robaczywych od trzonów po kapelusze pozostała w lesie.
mm — ok. 15 na godzinę
Witam wszystkich spragnionych wysypu;) 3 godzinny poranny spacer - okolo 50 kozaków czarnych, 3 prawdziwki - w lesie susza;) i tak jestem zdziwiony ze to co nazbierałem potrafiło przy takiej pogodzie wyrosnąć;) Pozdrawiam
mm — ok. 7 na godzinę
Prawdziwkowe miejscówki jednak ich brak, po drodze 2 stare, które zostawiłem, a tak to: 7 Borowików Ceglastoporych, 2 małe suche kanie, i 2 kurki. Słabo.
mm — ok. 60 na godzinę
Las mieszany z przewagą buczyny, dębu i troszke iglaków. W lesie mokro (w środę lało podobno), na drogach leśnych stoi woda choć podłoże piaskowe. W miejscówkach z drzewami liściastymi ściółka wystarczająco wilgotna + rosa. Warunki dla wyjścia grzybów idealne pomimo, że sierpień i to po pełni. Zabrałem z lasu: 11 pięknych prawdziwych w tym połowa chyba z dzisiejszej nocy, 4 kozaki czerwone młodziutkie - czyba z nocy, 1 maślak młody, 48 małych koźlarzy szarych - około połowa dzisiejszych, około 10 drobniutkich kurek i kilkanaście gołąbków (a może gołąbek ?), w lesie ich sporo ale dużo zaczerwionych, no i dwie "księżniczki" kanie o średnicy ok. 20 cm i wysokości 30 cm - będą "kotlety". Zbierałem tylko zdrowiutkie na sosik (mniam). Widziałem też dość dużo muchomorów czerwonawych ale jakoś nie mogę się do nich przekonać pomimo, że znam je dobrze i doceniam walory smakowe. Co ciekawe - stosunkowo mało "trujaków".
mm — ok. 22 na godzinę
las mieszany, przy pniach różowe główki prawdziwków idealne do marynaty, widoczne ślady grzybiarzy /świeże obierki, ale niewiele/dużo młodego grzyba schowanego w mchach a przy okazji piękny okaz vipera berus. Teren około 40 m kw. bo dalej w rożnych kierunkach szukając; grzyba zero. Będąc tam na wypoczynku trafiłem "miejsce".
mm — ok. 0 na godzinę
0 grzybów w lesie, tylko niejadalne wysuszone, w lesie sucho, jeszcze tak nie było żeby nic nie było do tej pory, może we wrześniu coś będzie.
mm — ok. 5 na godzinę
Nie moglem nadziwic sie gdy juz po wejsciu znalazłem pierwszego prawdziwka. Gorac niebardzo sprzyja mi wiec po niebardzo przespanej nocy o 4; 30 wyruszyłem do lasu na kawe i Spacer. Górki- góra grabówka ciezki teren ale efekt bardzo zadowalajacy 21 borowików 14 ceglaków w 4 godziny po dziewiatej juz niedałem rady wytrzymac temperatury w lesie. Wszystko co latało i zarlo ruszyło na mnie. Wiem ze niema na południu zbytnio grzybków i ja tez nie nastawiałem sie ze COKOLWIEK!!!!!!!!! a tu taka niespodzianka. Z 21 tylko 14 zdrowych. Ceglaki wszystkie Zdrowe :). Ale to było by na tyle kartka papieru ma wiecej wilgoci niz las teraz. Pozdrawiam :)
mm — ok. 0 na godzinę
Cześć wszystkim forumowiczom. Jedyne grzyby, które wczoraj napotkałem to stare gołąbki zielonawe. Jeśli nie będzie ciągłych długotrwałych opadów uważam, że sytuacja się nie poprawi. Pozostaje jedynie cierpliwie czekać. Pozdrawiam.
mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów poprostu całkowita susza.
mm — ok. 0 na godzinę
Nic, kompletnie, nawet suszka, ani nawet huby, za to pajęczyn i pająków mnóstwo.
mm — ok. 0 na godzinę
Tak wysuszonego lasu dawno nie widziałam. W sosnowym lesie o mchowym poszyciu, po którym jeszcze tydzień temu chodziło się jak po puszystym dywanie, chrzęści, zgrzyta, pył się unosi. W lesie bukowym - jak późną jesienią. Młode buczki tracą liście - są zielone i suche jak pieprz. Grzybów ani śladu. Nawet żuki głodne - biedne...