Dzisiaj oprócz tego muchomora na zdjęciu, jeszcze kilka
gołąbek, poza tym nic, bardzo sucho. Mimo że w kalendarzu już 8 sierpień, wciąż nie wyciągałem kosza z piwnicy, chodzę z eko-torbą (w razie czego) do lasu. Ale jest jednak sprawiedliwość na tym świecie, w tamtym sezonie, na południu były grzybowe żniwa a na północy pustka, w tym roku na północy są grzyby a na południu sporadycznie, więc czekając na deszcz, przejadam zeszłoroczne zapasy, oczywiście w czasie wolnych dni zaglądając do lasu.