Las mieszany, przewaga jodły. W lesie, pomimo sobotniej burzy, dość sucho, choć na niektórych ścieżkach stoją kałuże. Coś drgnęło, jednak.
Gołąbek zielonawy wysypał, ale wszystkie sztuki zaczerwione, nawet te młodziutkie. Resztę dorwały żuki gnojarki. Z jadalnych poza tym tylko
drobnołuszczak jeleni, ale nie zbieram. A, no i jeden
podgrzybek zajączek. Poza tym cieszą oko pięknorogi, dodając ściółce uroku, i pieniek obsypany drobniutką pępowniczką dzwonkowatą. Śliczne:-) Pozdrawiam leśne ludki.