Paweł - grzybobranie 9 lis 2014, niedziela

sezony 2014 1103-1109 DS dolnośląskie #6 (4 fot.) kujawsko-pomorskie #6 lubelskie #4 łódzkie #8 (2 fot.) lubuskie #1 małopolskie #8 (3 fot.) mazowieckie #7 (2 fot.) opolskie #4 podkarpackie #4 (2 fot.) pomorskie #9 (4 fot.) świętokrzyskie #4 (3 fot.) śląskie #21 (5 fot.) warmińsko-mazurskie #3 wielkopolskie #17 (11 fot.) zachodniopomorskie #2 woj. nieokreślone #1 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
DARZ GRZYB!;) Po wiosennym, wyjątkowym, i szaleńczym wręcz przywitaniu przeze mnie lasu, nadszedł czas na subiektywne podsumowanie, półrocznego sezonu leśnego w mojej magicznej Świątyni, nazwanej Wzgórzami Twardogórskimi.;) Sezon, rozpocząłem 1 maja, w niezwykle optymistycznym nastroju. Pobiłem osobisty rekord w znalezieniu grzybów rurkowych w odsłonie 8 sztuk maślaków zwyczajnych. Bardzo wczesna wiosna, kompletnie oczarowała mnie swoim majestatem. Chodziłem po lesie jak natchniony siłą z innego świata, oglądałem las centymetr po centymetrze, wsłuchując się w jego serce, bijące w rytm szumu drzew i śpiewu ptaków.;-) Wydawało się, że dobra wilgotność w lesie w połączeniu z tak wczesnym nadejściem wiosny, dadzą podwaliny do rekordowo wczesnego wysypu grzybów. Tak się jednak nie stało, a grzybki kazały na siebie długo czekać. Czerwiec to kontynuacja wiosennego dostojeństwa i arcydzieła królewskiej wiosny. Poza tzw. incydentami kurkowo-koźlarzowymi, nic ciekawego, z grzybowego punktu widzenia, nie wydarzyło się. Zaczęła za to spadać wilgotność, szczególnie po połowie miesiąca. Brak grzybów został zrekompensowany przez wspaniały wysyp jagód. Pierwsze owoce, zbierałem już 7 czerwca, w połowie miesiąca, można było już mówić o ich wielkim wysypie. Lipiec to okres lata pełną gębą, z upałami i bardzo skąpymi opadami. W lesie ciężko było znaleźć w ogóle jakiegokolwiek grzyba. Nadal za to trwał, bardzo dobry wysyp jagód, a po połowie lipca, zaczął się dobry wysyp jeżyn. Oczywiście było też sporo malin.;) Sierpień to zmiana pogody, dosyć dużo przelotnych opadów i zjazd temperatury. Szczególnie noce były rześki i chłodne, jak na sierpień. Takie warunki, spowodowały wspaniały wysyp podgrzybków po 20 sierpnia. Do tego, sypnęło też koźlarzami czerwonymi, pomarańczowożółtymi, prawdziwkami. Pojawiły się też pierwsze kanie. Jak się później okazało, był to najlepszy okres na grzyby w skali całego kraju. Później sezon popadł w skrajności.;) Początek września dawał nadzieję na bardzo udany, jesienny wysyp ponieważ rozpoczął się solidną porcją opadów deszczu. Jednak po deszczach, przyszły wysokie, jeszcze letnie temperatury i „strach” pojawił się w grzybiarskich oczach.;-) Na szczęście, Wzgórza pokazały swoją grzybową moc, już przed połową września. Okres od mniej więcej 13 września, do około 25 września, był najlepszym na Wzgórzach Twardogórskich, do jesiennego zbioru grzybów. Październik ponownie bardzo miło zaskoczył w okresie od około 8 do16 dnia miesiąca, wspaniałym wysypem podgrzybków. Sezon zapisał się pod znakiem „robaka”. Termin ten, został odmieniony przez wszystkie przypadki, zdrobnienia i kolokwializmy.;-) Tak robaczywego sezonu, chyba jeszcze w swojej karierze nie zaliczyłem. Wprawdzie trafiały się bardzo robaczywe wysypy letnie, jednak jesienne, były rekompensatą w postaci zdrowych grzybów. W tym sezonie, robaki dały czadu, jak nigdy, przez cały sezon.;-) Jednak pomimo tego, sezon zapisuję na ocenę dobrą z plusem ponieważ były okresy, w których naprawdę porządnie nakosiłem zdrowych grzybów. podgrzybki, zdominowały sezon, był też bardzo dobry wysyp kani, koźlarzy (topolowych, czerwonych/pomarańczowożółtych.) Poniżej normy było z prawdziwkami, kurkami, maślakami czy rydzami natomiast kompletnie „nawaliły” opieńki i gąski zielonki. W sezonie przeszedłem ok. 350 kilometrów, spędziłem ok. 300 godzin w lesie i zrobiłem ponad 7000 zdjęć.;-) Coraz bardziej uczę się też „słuchać” lasu. Wchodząc do niego, staram się rozpoznawać w nim wszelkie życie, objawiające się pod postacią setek gatunków roślin, grzybów, owadów czy zwierząt. Wielką radością jest umiejętność rozpoznania subtelności, tego wspaniałego świata, któremu człowiek nadał imię LAS.;-) W drugim wpisie, opiszę ostatni wyjazd do lasu, który odbył się wczoraj, 8 listopada.;-)
sezony 2014 1103-1109 DS dolnośląskie #6 (4 fot.) kujawsko-pomorskie #6 lubelskie #4 łódzkie #8 (2 fot.) lubuskie #1 małopolskie #8 (3 fot.) mazowieckie #7 (2 fot.) opolskie #4 podkarpackie #4 (2 fot.) pomorskie #9 (4 fot.) świętokrzyskie #4 (3 fot.) śląskie #21 (5 fot.) warmińsko-mazurskie #3 wielkopolskie #17 (11 fot.) zachodniopomorskie #2 woj. nieokreślone #1 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

Paweł - grzybobranie 9 lis 2014, niedziela

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji