Wczoraj po pracy postanowiliśmy z mężem, że wybierzemy się do lasu zobaczyć co słychać, do lasu dotarliśmy ok 17.00, przez ponad godzinkę uzbieraliśmy 105
podgrzybków, trochę
kurek i oczywiście do okrasy 1
prawdziwek - cudny i zdrowy:-, niestety po 18 pojawiło się mnóstwo komarów i nasze spokojne relaksacyjne grzybobranie zostało w brutalny sposób przerwane, moim zdaniem jest wysyp
podgrzybka, a i uwaga bardzo ważna jest sporo
goryczaków inaczej mówiąc-szatanów, też na nie trafiliśmy