mm — ok. 10 na godzinę
W sosnowym wysokim lesie, mech i trawa sa prawdziwki. małe i duże, sporo pod świerkami. zdrowe

mm — ok. 40 na godzinę
Panie Boże, jak nie możesz pomóc w toto lotka, to może coś poradzisz w sprawie deszczu. To nie musi być zaraz potop wystarczy coś przelotnego i chociaż kilka godzin. Bo grzyby rosną tam gdzie wilgotno, a przeważnie w zagłębieniach i koleinach. Pokazują się kurki niezbyt licznie, ale nadal można trafić na prawdziwki. Pokazują się grzyby, których się nie zbiera czyli niejadalne. Ale to dobry zwiastun nadchodzącego jesiennego grzybobrania. Pozdrawiam.

mm — ok. 50 na godzinę
Las brzozowo-dębowy, wysoka trawa i jagodziny, bardzo dużo prawdziwków i koźlarzy czerwonych, sezon na prawdziwki moim zdaniem rozpoczęty;)

mm — ok. 30 na godzinę
Inauguracja sezonu zaaowocowała 60 koźlarzami, 30 prawdziwkami, niewielką ilością podgrzybków. Prawdziwki niestety z licznymi lokatorami. Grzyby w większości młodziutkie, bo w lesie na razie więcej grzybiarzy niż grzybów:-)

mm — ok. 1 na godzinę
jeden czerwony łepek

mm — ok. 200 na godzinę
prawdziwki i podgrzybki las mieszany

mm — ok. 30 na godzinę
Trzeba deszczu, a z powodu jego braku grzyby rosną wolno lub wcale. I nachodzić się trzeba solidnie aby znaleźć grzybowe gniazda. Nadal sporadycznie trafiają się kurki i kozaki obojga kolorów czyli szare i czerwone. Ale za to prawdziwki można trafić chociaż trafiają się też robaczywe. Trudno. Robak też musi coś jeść. Pozdrawiam.

mm — ok. 90 na godzinę
las lisciasty

mm — ok. 100 na godzinę
Las przy parkingu przy drodze

mm — ok. 50 na godzinę
Oko nacieszyć można. Trochę deszczu i będzie więcej takich obrazków.

mm — ok. 30 na godzinę
Nad wodą

mm — ok. 5 na godzinę
W lesie nadal sucho. Odwiedzone dwa miejsca - okolice Olsztyna i Purdy. Kilka podgrzybków koło Olsztyna, okolice Purdy - zero, brak nawet trujaków (miejsce zwykle pełne wszelkiego dobra). Nie wiem skąd te wszystkie grzyby na rynku i zdjęciach innych internautów. Frustracja narasta niestety. Pozdrawiam grzybiarzy w powiatu elbląskiego! Takich prawdziwków w okolicach Olsztyna nie widziano od lat

mm — ok. 150 na godzinę
Mnustwo prawdziwków, użo pociech, dużo podgrzybków. Niestety 70% zostało w lesie

mm — ok. 1 na godzinę
Las sosnowy, brzozowy itp. Praktycznie nie ma grzybów. W tym miejscu wynosiło się wiadrami. W cztery osoby, przez dwa dni ledwo pół wiaderka uzbierane. Susza totalna. Bez deszczu nie będzie nic.

mm — ok. 30 na godzinę
W lesie sucho i pusto, zadziwiający brak jakichkolwiek grzybów niejadalnych. Z lasu wyjdą zadowoleni ci, którzy natrafili na miejsca nieodwiedzane przez kilka dni przez innych grzybiarzy. Trafiają się gniazda po kilka lub kilkanaście sztuk kozaków czerwonych, maślaków i prawdziwków (we mchu pod świerkami). W zagajnikach można trafić na młode podgrzybki. Podsumowując - potrzebny deszcz.

mm — ok. 60 na godzinę
cztery godziny zbierania we dwoje, 164 prawdziwki, 133 podgrzybki, 84 maślaki, 5 koźlarzy czerwone, 14 koźlarzy szarych

mm — ok. 40 na godzinę
Myślałem że nic się nie znajdzie bo.... TŁUMY już preszły a tu niespodzianka :) w jednym koszu prawdziwki, kozaki, podgrzybki, a drugi kosz pełem maślaków - kosą można było kosić :)

mm — ok. 40 na godzinę
sosnowo świerkowy las trochę dęba woła o deszcz

mm — ok. 120 na godzinę
las dębowo-bukowy, śliczne atlasowe prawdziwki

mm — ok. 30 na godzinę
nad jeziorkiem

mm — ok. 50 na godzinę
wysyp prawdziwków, kozaków, maślaków mało kurek