o 6 rano nie było nikogo, ale jak wracałem 0 8 to zabrakło by placów by wszystkich auta policzyć;) Choć pewnie każdy, wrócił zadowolony. A co do samego grzybobrania, określenie: "grzybnia KIPI" jest chyba odpowiednie. Dziś nie policzę dokładnie ale... 3
kurki, 25
koźlaka grabowy/babka, 15 pomarańczowoczerwonych, ponad 200
borowików. "Liznąłem" by sprawdzić prawdę o podgrzybkach swoje miejsca, i są 3 szt. nawet ich nie szukałem i nie zbierałem bo czasu nie było. Waga wskazała dziś 6.5 Kg. Widać też, że
koźlaki przechodzą do ofensywy. Kaja1703 - dla Ciebie moc grzybasków i obyś Ty nazbierała więcej :)