Podczas porannego godzinnego wypadu do lasu znalazłam podgrzybka zajączka oraz około 60 większych kurek i około 150 mniejszych (uwzględniając wielkość w przeliczeniu 50 szt.) oraz mnóstwo malutkich, które tylko podziwiając nie zrywałam- rośnijcie grzybusie!. Las mieszany, z przewagą sosny, ściółka sucha. Komarów nie było, innych jadalnych grzybów też nie było. Najliczniej królowały piękne młode już wyrośnięte goryczniki sosnowe. Las jak zwykle był piękny. Pozdrawiam Grzybiarzy!