W trzy godz 450 sztuk prawdziwka i tylko prawdziwka. Po niedzielnym szale widocznie wczoraj nikogo w lesie nie było i las odpoczął a grzybki podrosły, aż się chciało chodzić, bo naprawdę dzisiaj nie nachodziłem się tyle co zawsze. Wagowo to wyszło ponad 11 kg po obraniu w domu. W czwartek ponowny wypad w inne miejscówki bo zaczynają się trafiać borowiki szlachetne.