Nie będe pisała, że to ostatni wyjazd do lasu w tym roku, bo znam życie i wiem, że nie wytrzymam. Jak pogoda się utrzyma to pewnie jeszcze spróbuję;) Tak jak dzisiaj :) Zjadłam o biad i zamiast poleżeć to ja koszyczek i do lasu!!! A w lesie nic ciekawego, ale zawsze coś :) ładne
ceglastopore w trawach niezauważone przez grzybiarzy, jeden
prawdziwek i ze 20
podgrzybków co niektóre stare kapcie ale znalazły się też młode. Że pojechałam po południu to nie miałam czasu na zwiedzenie wszyskich miejscówek, ale widać że to już końcówka sezonu.
Opieńki są w dalszy ciągu. Pozdrawiam wszyskich grzybomaniaków!!!