wielkopolskie - grzybobrania od 16 lip. do 22 lip. 2018

sezony 2018 0716-0722 dolnośląskie #24 (15 fot.) kujawsko-pomorskie #2 (2 fot.) lubelskie #6 (2 fot.) łódzkie #23 (4 fot.) lubuskie #2 małopolskie #30 (17 fot.) mazowieckie #40 (14 fot.) opolskie #4 (1 fot.) podkarpackie #12 (8 fot.) podlaskie #5 (2 fot.) pomorskie #13 (2 fot.) świętokrzyskie #6 (3 fot.) śląskie #52 (28 fot.) warmińsko-mazurskie #3 (1 fot.) wielkopolskie #14 (5 fot.) zachodniopomorskie #6 (3 fot.) woj. nieokreślone #6 aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
pow. Poznań
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
16 lip 2018, poniedziałek
grzybiaraW 2018.7.16 13:55 ★

mm — ok. 0 na godzinę
Po raz kolejny rekonesans w moich lasach i to dość dokładny. Popadało niedawno, to i nadzieja rozkwitła. Ale po wejściu do lasu ten po raz kolejny wita mnie przesuszonymi duktami, po raz kolejny pod stopami trzeszczą suche już gałązki. Po raz kolejny spacer leśny w prawie pełnym słońcu i przy dość wysokiej temperaturze, ale coś jednak po tych deszczach w lasach leciuteńko drgnęło..............

szerzej:
Słoneczny jak już napisałam poranek bardzo mile spędza się w lesie. Tym bardziej, że po niedawnych dość intensywnych opadach odżyła nadzieja na jakieś pierwsze w tym sezonie rurkowce. Przepełnione nadzieją wejście w lasy. Najpierw poszły na pierwszy ogień lasy iglaste, w których z wielką przyjemnością zbieram podgrzybki, borowiki, a na obrzeżach z samosiejkami także maślaczki. Spacer przyjemny, bo pomimo, ze słoneczko zacina z wszystkich stron, to jeszcze jest dość chłodno i przyjemnie. Zdziwienie moje, że po tych niedawnych opadach w lasach nie ma już prawie śladu. A rano jak by ktoś pytał to nawet porządna rosa gościła wszem i wobec. Wszędzie, ale nie w lasach. Spacer powolny pozwolił gdzie nie gdzie coś z blaszkowców zarejestrować. Występowały pojedynczo i w małych koloniach. Nawet trafiłam kilka stanowisk rulika nadrzewnego w takim początkowym jego stadium. Na następny ogień poszły liściaste i troszkę mieszane. Tutaj też coś od czasu do czasu- ale już bardziej pojedynczo urosło. Poranek wśród umytych niedawno drzew minął w przemiłej atmosferze. Ptactwo dzisiaj chyba wolne miało, bo coś słabo dawało o sobie znać. Czasami gdzieniegdzie było można posłuchać pojedynczych ptasich śpiewów. Ponieważ poranek do chłonnych można było zaliczyć, to i powietrze w lesie cudownie przesycone świeżymi leśnymi aromatami. Ostatnie pod obstrzał poszły moje dębiny z niedawno obrabowanymi prze zemnie kurkami. Zakradłam się do nich i dziś. I co, a no nic. Kurniki puste po prostu. Nawet kurki nie dały rady po deszczach podrosnąć. Znalazłam jedynie 4 szt poustawiane na szańcach jak by na straży. I z grzybowych to by było wszystko. Grzybnia blaszkowców dała radę ruszyć i wydać pojedyncze ale zawsze plony, natomiast grzybnia rurkowców jeszcze na moim terenie w głębokim uśpieniu. W każdym razie nadzieja na wysyp tych oczekiwanych jakaś tam jeszcze się tli. Naładowana leśnymi emocjami kłaniam się wszystkim i życzę całemu bractwu pełniutkich koszy - oczywiście nie koniecznie wyposażonych jedynie w piękne foto- pozdrawiam serdecznie :)

pow. nowotomyski
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
16 lip 2018, poniedziałek
Mateusz Waligórski 2018.7.18 16:09

mm — ok. 0 na godzinę
Totalne 0 teraz pada, więc jeszcze kilka dni i coś ruszy. Totalne 0

pow. Poznań
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
17 lip 2018, wtorek
grzybiaraW 2018.7.17 14:11 ★

mm — ok. 0 na godzinę
Lało u mnie cale pół nocy, jak nie dłużej. Wczoraj przyszła nad moje równiny całkiem zgrabniutka burza. Już na samą myśl jak to może w lasach wyglądać zrobiło mi się całkiem przyjemnie. Ranek nie całkiem pogodny po tych obfitych deszczach, ale taki sobie z delikatnym deszczykiem..........

szerzej:
Co robić pomyślałam, ano nie ma co się zastanawiać tylko przeciwdeszczówka i do lasu. Poranek chłodniusi i przekropny. Temperatura normalna czyli 18 stopni. Do lasu wtańczyłam z otwartą przyłbicą. Jakaż to rozkosz była podreptać po zalanych wodą duktach. Po nasączonym deszczem jak gąbka mchu. To nic, że adidaski już po 10 minutach kontaktu z podłożem podziękowały za współpracę pijąc wodę jak gąbka. Skarpetki nie gorsze też robiły co mogły pijąc wodę do oporu. A ja - cała w skowronkach. Choć te skowronki leśne i inne ptactwo pozamykały wszystkie dzioby. A tu jeszcze więcej przyjemności. Co rusz a to tu a to tam coś nowego w mchu i listkach się mym oczom pokazywało. Były czernidlaki, podróżniczki, gołąbek- jeden bo jeden, ale za to całkiem sporych rozmiarów. Zdarzały się małe pojedynczo i w zgrupowaniach purchawki. Szczęścia dopełnił przepiękny, pierwszy w tym sezonie rurkowiec we własnej wspaniałej osobie. Urósł sobie tak od niechcenia na skraju - piaskowiec modrzak. Na takim bezgrzybiu jak u mnie to dopiero była frajda. Radość na całego. Sprawiłam mu fanfary, sesyjkę i biedaka pozostawiłam samotnego w lesie z gorącą prośbą aby postarał się o inne najlepiej borowe towarzystwo. Powietrze cudowne, wilgotne przepełnione zapachem całego lasu, wilgocią ściółki dopełniło szczęścia. Aż miło było popatrzeć na wszelką roślinność tę wybujałą, jak i tą mniejszych rozmiarów wyprostowaną, napita do syta wodą i dumnie spoglądającą w dal. Spacer c u d o w n y. To nic, że prawie wykąpałam się w lipcowym cieplutkim deszczyku. Tego wypadu- dość długiego bo w lesie ponad trzy godzinki i na liczniku prawie 7 km- długo nie zapomnę, a jutro też ma popadać. Już się cieszę- serdecznie pozdrawiam :)

pow. Poznań
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
18 lip 2018, środa
grzybiaraW 2018.7.18 18:06 ★

mm — ok. 0 na godzinę
Faktycznie z tych za którymi ganiamy nic dzisiaj nie wypatrzyłam, ale za to oko ucieszyłam.........

szerzej:
Dzionek jak wczorajszy, taki bliźniaczy. Zachmurzenie po całości, opady ciągłe od wtorku się ciągnące, to i spacer trzeba było uskutecznić. Już statecznie, nie po mokrym mchu i liściach, a po śliskich od deszczu ścieżynkach. Las mieszany. Z tak wybujałym drzewostanem, że ścieżki jak tunele w zieleni okolicznej wyglądają. A że dzionek mocno szarawy, to i w lesie za jasno nie było. Ponieważ kropiło jak wczoraj, to nie tyle z nieba dyngusa dostawałam, co okoliczne drzewa i ich listowie skrzętnie nazbieranym deszczem ze mną się dzieliły. Jeśli o grzybostan leśny chodzi to od wczoraj wiele się nie zmieniło. Tak jakby w większych ilościach i rozmiarach pobocza purchawki różnej maści opanowały. Idąc tym ciemnym leśnym tunelem w pewnym momencie z daleka na wysokości do 1 metra na drzewie widzę jasną plamę. Tak to troszkę wyglądało, jakby pod drzewem słoneczko się schowało. Plama miała co najmniej 2 metry. Po bliższym przyjrzeniu okazało się, że to gromada potężna czernidłaka gromadnego. Ale naprawdę gromada z setek pięknych maleńkich i troszeczkę już większych grzybków się składała. Ach żebym ja tak czarodziejską różdżkę miała. To nie muszę mówić w co bym je zamieniła. Widok cudowny. I tak moje kochane lasy znowu czymś pięknym mnie zachwyciły. Serdecznie pozdrawiam.- :)

pow. Poznań
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
18 lip 2018, środa
Marylka 2018.7.18 23:05

mm — ok. 10 na godzinę
Pierwszy zbiór kurek w tym roku.

pow. gnieźnieński
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
18 lip 2018, środa
megalo 2018.7.19 14:02 ★

mm — ok. 12 na godzinę
3 kg ucha bzowego, po które poszłam, żeby się nie rozczarować, że jeszcze nie ma prawdziwków. Prawdziwków nie ma. Liczba w raporcie to wynik podzielenia 3 kg na 250 g, a i tak nie wiem, czy nie zawyżona. Ucho piękne, chrupiące, sama radość :) Po weekendzie na pewno wysyp. W lesie aż kipi od zapachów :)

pow. nowotomyski
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
19 lip 2018, czwartek
bonzo 2018.7.19 13:25 ★

mm — ok. 0 na godzinę
0-tylko tyle można powiedzieć, w lesie mokro, może po słonecznym weekendzie coś się pojawi

pow. obornicki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
20 lip 2018, piątek
Machu 2018.7.20 14:11 ★

mm — ok. 0 na godzinę
Znowy spacer 2 h i nic. Zapaszek jest i pojawiły się jakieś trujące bo kilka dni temu nawet takich nie było, ale oza tym nie przywiozłem ani jednego na obiad. Za kilka dni kolejne podejście.

pow. poznański
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
20 lip 2018, piątek
Jagoda 2018.7.20 17:09

mm — ok. 0 na godzinę
Nic jeszcze nie urosło W lesie nie widać żadnego grzyba, nawet trujących. Musimy poczekać..

pow. gnieźnieński
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
20 lip 2018, piątek
megalo 2018.7.20 21:34 ★

mm — ok. 2 na godzinę
1 piękny gołąbek fioletowo-zielony i 1 kurka. Grupami wyrastają drobne blaszkowe. Modrzaków brak. Innych jadalnych także.

pow. międzychodzki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
20 lip 2018, piątek
Seba97 2018.7.21 08:37 ★

mm — ok. 0 na godzinę
W lasach pusto, zero grzybów jakichkolwiek. Ściółka po ostatnich deszczach troszeczke wilgotna ale bez szału.

pow. słupecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
22 lip 2018, niedziela
vito 2018.7.23 08:19

mm — ok. 30 na godzinę
Wysyp sów - kani Trochę deszczu i sowy/kanie wystrzeliły

pow. słupecki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
22 lip 2018, niedziela
t_zarzycki 2018.7.23 14:11 ★

mm — ok. 50 na godzinę
Las mieszany, wysyp kani, do tego kilka podgrzybków, ale znalezione tylko dlatego że prawie w nie wdepnąłem :)

pow. gnieźnieński
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
22 lip 2018, niedziela
piotrkroto 2018.7.23 18:01

mm — ok. 3 na godzinę
3 ładne młode sowy znalezione przy okazji pod lasem. Czyli coś się ruszyło.

sezony 2018 0716-0722 dolnośląskie #24 (15 fot.) kujawsko-pomorskie #2 (2 fot.) lubelskie #6 (2 fot.) łódzkie #23 (4 fot.) lubuskie #2 małopolskie #30 (17 fot.) mazowieckie #40 (14 fot.) opolskie #4 (1 fot.) podkarpackie #12 (8 fot.) podlaskie #5 (2 fot.) pomorskie #13 (2 fot.) świętokrzyskie #6 (3 fot.) śląskie #52 (28 fot.) warmińsko-mazurskie #3 (1 fot.) wielkopolskie #14 (5 fot.) zachodniopomorskie #6 (3 fot.) woj. nieokreślone #6 aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

wielkopolskie - grzybobrania od 16 lip. do 22 lip. 2018

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji