mm — ok. 20 na godzinę
Grzyby przezbierane, ale w paru mijscach znalazłem podgrzybki i parę prawdziwków. Oprócz tego ponad 20 puszek po piwie. Co to jest za banda, lezie z tym piwskiem do lasu, nie wiem po co. Chcesz się nażłopać piwska to idż do baru, a nie do lasu.
mm — ok. 60 na godzinę
od 6.30 do 11.30 w 2 osoby 2 kosze podgrzybka brunatnego, dużo przebieranych, mało młodzieży i tylko sprawdzone miejsca Oprócz podgrzybka znaleźliśmy ponad 200 szt. czubajek!!! ponad 200 szt bo przy tej cyfrze zapomniałem dalej liczyć :) było około 250!! takiej ilości w życiu swoim nie znalazłem a co dopiero na jednym grzybobraniu... ludzi w innych miejscach masa.... pozdrowienia i do nastepnego wysypu... ten sie juz kończy: (
mm — ok. 15 na godzinę
Grzyby, maślaki ziarniste ( młodnik ) podgrzybki na górkach i w jagodzinach. Znajduje się je również w paprociach. masowo na piaszczystych drogach leśnych występuje maślak sitarz, znaleziono rownież 8 maślaków pstrych. nie zbierano maślaka sitarza.
mm — ok. 50 na godzinę
w wekend to chyba szarańcza sie przez one lasy przemieszczała wszędzie znaki cięć a można wykręcać same nowe i nie dużo piwosze puszki się zabiera do domciu łosie parkowe a nie rzuca gdzie się kończy. Generalnie na dużym obszarze buszowałem a wynik zbiorów taki sobie już troszkę za sucho chyba po wysypie
mm — ok. 30 na godzinę
podgrzybki
mm — ok. 20 na godzinę
duzo chodzenia las suchy podgrzybki malo
mm — ok. 5 na godzinę
w lesie tylko wyrośnięte podgrzybki - sporadycznie, a grzybiarzy jeden na drugim - ludzie opamiętajcie się już po wysypie
mm — ok. 3 na godzinę
Dzisiaj w lesie od 6; 30 do 11; 00 Zbiory mizerne - 3 małe prawdziwki, 15 małych podgrzybków
mm — ok. 25 na godzinę
las jak po bombie, pełno smieci, przy drodze nic, po godzinie wędrówki w głąb, podgrzybki około 250,20 prawdziwków, 3 h jedna osoba
mm — ok. 30 na godzinę
Około 3 godzin chodzenia po lesie mieszanym. Spore ilości młodych i w większości zdrowych zajączków, podgrzybki, kanie i kilka kurek.
mm — ok. 30 na godzinę
Piękne lasy pomiędzy Żabą a Miodarami. Zero grzybiarzy. Za to ponad setka zdrowych podgrzybków na dwie osoby w dwie godziny. Do tego kilkanaście pięknych miodaków, 5 średniej wielkości, za to zdrowych prawdziwków + kilka kurek.
mm — ok. 30 na godzinę
wysyp się kończy bo grzyby duże i stare, brak młodzieży
mm — ok. 50 na godzinę
Sporo małych podgrzybków ok 50 na godzinę, ale trzeba wytężyć wzrok
mm — ok. 50 na godzinę
Borowiany pogrzybki przeważnie małe, po kilka sztuk w średnich lasach, prawdziwki 25 sztuk młode. 4 godziny zbierania około 8 kg
mm — ok. 15 na godzinę
Las przekoszony... Generalnie resztówka podgrzybków, trafiają się jeszcze ładne, duże prawdziwki i trochę młodych kozaków. Może jak popada, to jeszcze jakieś większe ilości się pokażą.
mm — ok. 10 na godzinę
las bardzo suchy i zniszczony po wekendzie grzybow bardzo malo okolo 10 szt za 2 godziny dudzo chodzenia i szukania ludzie zachowajcie umiar z tym zanieczyszczaniem lasu
mm — ok. 100 na godzinę
Trochę ponad 4 godziny w lesie ok. 9 kg grzybów (ponad 400 szt.) Jedno z nielicznych pewnych miejsc, które znam. Co prawda bywało że przez chwilę nie znalazłem prawie nic, aby za moment nie wiedzieć którego łapać. Same podgrzybki w większości trochę suche i poobgryzane ale zdrowe. Jeden prawdziwek, jeden kozak (w zasadzie kozaczek), trzy maślaki, kilkanaście sitarzy. W lesie dużo grzybów poobgryzanych, trochę też pokrytych pleśnią. Trafiłem na miejsce gdzie sitarzami można by zapełnić nie jeden duży koszyk. Po południu na parkingu koło dworca zdziwiłem się widząc kilku grzybiarzy z wiaderkami i koszyczkami zapełnionymi ledwo w połowie. Może miałem szczęscie.
mm — ok. 75 na godzinę
W weekend nawet nie ma po co jechać na Kopalinę, piątek był bardzo dobry, gdyż nie licząc przejazdu i wędrówki pieszo na miejsca ok. 25 min. w las (jedna strona) to nazbierałem za niecałe 5 h ponad 340 sztuk. Przewaga podgrzybki, ale i maślaki. Młodzieży brak, więc jutro będzie słabo. Grzybiarzy mało, przewaga seniorzy ale oni bynajmniej wiedzą gdzie szukać. Jutro znów na pewno będzie jak co weekend, dużo grzybiarzy zero grzyba. Pozdro
mm — ok. 150 na godzinę
W lesie już sucho, grzyby w większości średniej wielkości lub małe. Generalnie te, których nie wyzbierano podczas poprzednich wizyt w lesie bo były zbyt małe aby je dostrzec lub skryte w trudnych miejscach. Mało grzybów, o które można się potknąć. Pełen koszyk w 2,5 godziny. 10 opieniek, 4 czubajki, trochę maślaków pstrych, 5 borowików, jeden kozak, reszta podgrzybek
mm — ok. 15 na godzinę
Głównie młody podgrzybek, niektóre egzemplarze mocno podsuszone ale zdrowe. Skończył się wysyp i skończyło się koszenie, teraz trzeba grzybów szukać, a przecież o to chodzi w tej zabawie!
mm — ok. 15 na godzinę
Las przebrany, trochę podgrzybka, bliżej Fosowskich mało rydzy i maślaków (większość zaczerwione). Zaczynają się opieńki - ale mało
mm — ok. 50 na godzinę
Grzyby nowe i świeże pomimo dość suchej już ściółki
mm — ok. 4 na godzinę
Bieda zupełna, głównie maślaki sitowate (bezsmakowe), kilka podgrzybkó, nawet parę prawdziwków się znalazło, ale głównie wzdłuż drogi.
mm — ok. 40 na godzinę
Coraz mniej grzybów, chyba brak opadów ponieważ noce są jeszcze ciepłe. Mam nadzieję że za tydzień bedzie lepiej bo dzisiaj (tj. niedziela) popadało... :)
mm — ok. 5 na godzinę
słabiutko. Sucho w lesie.
mm — ok. 50 na godzinę
Troche podgrzybków i dwa prawdziwki. Generalnie sucho. Potem przenieslismy sie w okolice jeziora Turawskiego i było zupełnie inaczej. podgrzybków całe wiadro w 40 minut.
mm — ok. 30 na godzinę
Same podgrzybki. Widać, że to już ostatnie bo młodych nie ma. Pojawiają się opieńki, za tydzień powinny podrosnąć do zbioru. Mnóstwo komarów. Chyba miały niezłą uciechę z mojego płynu odstraszającego owady bo zlatywały się tłumnie i kąsały z jeszcze większą zajadłością.
mm — ok. 80 na godzinę
Dość późny jak na grzybiarzy wypad bo ok. 10, większość osób wracało już do domku z pełnymi koszykami. Zbierałam w Vidawie (Czechy) -najbliższa polska miejscowoć to Kałków. Grzybków dużo, podgrzybki, zajączki, kilka prawdziwków i kozaczków czerwonych. Mimo bardzo suchej ściółki, dużo młodych podgzrybków - aż żal zrywać. Grzybiarzy dużo, ale każdy zadowolony za zbiorów.
mm — ok. 50 na godzinę
Dużo małych mimo posuchy w lesie, po 2 h 3 wiadra