mm — ok. 7 na godzinę
pojedyncze grzybki-borowik, rydze, opienki, chyba koniec grzybasów...

mm — ok. 20 na godzinę
Tylko maślaki- w różnych odcieniach, resztki z wysypu sprzed kilku dni; większe grzyby niestety zaczerwione lub zapleśniałe. Jeśli utrzyma się pogoda taka, jak zapowiadają, to znowu zagrzybią się lasy!

mm — ok. 2 na godzinę
w lesie pieknie 20 stopni ciepła!! a najlepsze było to ze były dwa małe podgrzybki!! wiec gdyby spadł deszcz....??wszystko jest mozliwe!! pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy

mm — ok. 15 na godzinę
trzy godziny w lesie może trochę dłużej ok. 50 grzybów /połowa to prawdziwki reszta to podciecze i podgrzybki/ było w lesie też trochę rydzy, są jeszcze opieńki ale w większości już podsuszone. co do borowików to w większośi były to osobniki wyrośnięte ale zdrowe, było też kilka młodych owocników więc zgadzam się z opiniami poru osób że gdyby pogada się utrzymała i spadło trochę deszczu to jeszcze może coś być. Pozdrawiam wszystkich!

mm — ok. 30 na godzinę
Przede wszystkim maślaki piaskowe; kilka zasuszonych podgrzybków, trafiały się tu i ówdzie gąski szare, także kania o średnicy 40 cm. Spotykałem przerośnięte ceglaki, ale te traktuję jako niejadalne. Dwa dni wcześniej uzbieraliśmy około 20 kg grzybów; oprócz maślaków kilkanaście borowikowatych; sporo okazałych gąsek. Ale to już ostatki w tym sezonie; nie widać było młodych grzybków.

mm — ok. 30 na godzinę
Zgubiłem frazę; po słowie wcześniej brakuje wespół z kolegą, dalej bez zmian.

mm — ok. 35 na godzinę
ze dwie godziny łażenia-najwięcej sporych malarzy (borowików ceglastoporych), maślaki, gąski szare, trochę ułanów (koźlarzy dębowych), incydentalne opieńki, prawdziwek, podgrzybek. W sumie niepełny kosz.

mm — ok. 25 na godzinę
Przypadkowy zbiór (nie łaziliśmy za grzybami): trochę mleczaja rydza (tego sosnowego, właściwego) i sporo gąsek szarych, incydentalny prawdziwek i podgrzybki)