Wczoraj leżał śnieg, a dzisiaj było tak pięknie, cicho i ciepło, że postanowiłam pojechać do lasu. Zaskoczeniem jest to, jak ładnie i obficie miejscami ciągle rosną. W miejscu ze zdjęcia znalazłam blisko siebie 7 czy 8 ślicznych, młodych
podgrzybków. W sumie pół kobiałki
podgrzybków (w tym 2
zajączki i 1 oprószony) a drugie pół
opieńki ciemnej, która była dziś na kolację. Rośnie jeszcze całkiem sporo
kani i gąsówek, ale dzisiaj nie zbierałam. Pozdrawiam!