mm — ok. 100 na godzinę
Dzisiejsze zbiory kolegi - przy padającym deszczu.
Jedna osoba przez ~3 godz. - razem >18 kg. Same podgrzybki i borowik (ponad 2 kg).
W lesie dużo młodych/małych podgrzybków ale tych nie zbiera.
Końca sezonu nie widać - i niech trwa jak najdłużej.
Sam dzisiaj sprawdzałem las w okolicach Starej Olesznej - w czasie przerwy, w podróży.
Gąski rosną nadal, jest podgrzybek i borowik.
mm — ok. 113 na godzinę
Las mieszany z przewagą borów. Sporo młodych podgrzybków. Tylko maślaki były przerośnięte i wodniste, więc nie zbieraliśmy. 530 podgrzybków, 33 prawdziwki, 5 krasnoborowików, 2 rydze (jeden połamał się podczas powrotu), kania, garść kurek. Przed nami z dzień, dwa musiało być tam sporo osób, widzieliśmy dużo obciętych nóżek. W każdym razie to nie było grzybobranie, lecz sport z przysiadami.
mm — ok. 45 na godzinę
Trzy godzinny spacer, 18 prawdziwków reszta podgrzybki. Maślaków, kani, zajączków nie zbierałam. Chyba sezon się kończy, ale na bogato biorąc pod uwagę datę. 🍄🍂🍃
mm — ok. 160 na godzinę
Las jak poprzednio. Zbiory jak poprzednio objętościowo, tylko mniej czasu zajęły. Kilogramy podgrzybków, 36 prawdziwków, siedzuń, garść kurek jak poprzednio.
mm — ok. 140 na godzinę
Chyba ostatni wyjazd w tym sezonie - chyba.
3 godz. w lesie/2 osoby - prawie 20 kg podgrzybków i ~2 kg borowika.
mm — ok. 80 na godzinę
W 2 osby zebraliśmy około 300 podgrzybków. 3 prawdziwkì.
mm — ok. 100 na godzinę
Zachęcona doniesieniami zabrałam męża i gumowce na jeszcze jeden wyjazd. I zamiast brać się za lepienie uszek my pojechaliśmy w zaśnieżone lasy na grzyby choć trochę z niedowierzaniem. Tak jak nasz admin pisze, że tak długo nie tworzył jeszcze raportów, tak też i ja nie mogłam uwierzyć w obfitość runa leśnego o tej porze roku. Opieńki, piękne małe podgrzybki, które stale rosną. Na osłodę 1 prawdziwek z 10, które, o dziwo, rosły blisko parkingu. Jakoś to miejsce było chyba omijane przez grzybiarzy, reszta została we wrzosach. Grzybki przerobione, gumowce schowane. Oby do wiosny. Pozdrawiam
mm — ok. 104 na godzinę
To tu, to tam - dlatego miejsce tak ogólnikowo. Około 140 podgrzybków, 1 nienajmniejsza kurka i 8 boczniaków (pierwsze w tym roku!). Gdy się wie, gdzie szukać, to grzyby same wchodzą do koszyka.
mm — ok. 25 na godzinę
Tym razem tylko jeden gatunek boczniaki rosnące na pniu ściętej topoli na obrzeżu Lasu Mokrzańskiego
szerzej:
w sobotę wobec konieczności nastawienia wina z dzikiej róży wybrałem się do podwrocławskiej Mokrej celem zbioru dzikiej róży. Niestety miejsce przy ulicy Kresowej zostało już zdewastowane przez podejrzewam deweloperów. Chyba powstanie tam prawdziwa droga zamiast gruntowej i osiedle. Niemniej tyle co mi było potrzeba dzikiej róży udało mi sie zebrać Również znalazłem sporą ilość boczniaków. CZy to był juz koniec sezonu? Zobaczymy. Prognozy wieszczą wprawdzie mrozy i koniec sezonu ale zobaczymy :):) :)
mm — ok. 10 na godzinę
Przy okazji spaceru z dzieckiem zrobiliśmy mały skok w bok do lasu, i były, zmrożone, ale jeszcze zdatne do użytku. Wynik 15 podgrzybków, 5 maślaków sitarzy i jedna kania.