Dzisiejsza eksploracja bez większych oczekiwań, chociaż jeden przyzwoity
ceglaś się trafił. A o drugim wołał bym nie mówić, bo mi się jakieś skojarzenia nasuwają. No i z piesełkiem byłem, a to znacznie ogranicza możliwości penetracji. A do tego, omal nie doszło do skandalu obyczajowego bo spodobała mu się jedna
panienka sarenka. Ale ona nie była zainteresowana i pokazała mu gdzie go ma. Generalnie to jestem zadowolony. Pogoda dopisała, a
grzyby..... nie zając, Pozdrawiam, E.