1 koźlarz grabowy i kurki (nanokurki).
Witajcie. Sytuacja hydrologiczna bez zmian tzn. bez opadów bo hydrologia lasu pogarsza się z każdą godziną. Dzisiaj co prawda już tak nie smaży ale za to wieje suchy wiatr stepowy (sam już nie wiem co gorsze). Pozwoliło mi to jednak wykręcić wynik godny Zenki (Pozdrawiam bukowopuszczańską kamratkę) i ucałować pierwszego w sezonie grabowego. Ach jaką miałem ochotę na wielkie całowanie, a wyszło jak zawsze, jeden pocałunek. Tak więc do kompletu brakuje już tylko tych jaskrawych pomarańczowych lub krwistoczerwonych kozaków, a całowanie jak to całowanie, spadnie pewnego letniego dnia niespodziewanie jak grom z jasnego nieba i porazi wszelkie zmysły. Tak więc oczekując na grom podziwiam wszystkie Wasze znajdki. Pozdrawiam.