las liściasty i mieszany - 1
borowik szlachetny, 2
koźlarze czerwone, 3
koźlarze grabowe, 1
koźlarz babka, 3
suchogrzybki złotopore, około 200
kurek, z zaobserwowanych łzawniki, włośniczki, ponurak aksamitny,
murszak rdzawy, pięknorogi i cała plejada
gołąbków i
muchomorów.
Witajcie. Do południa słońce i duchoty, około południa niebo przysłoniły chmurki, a po 14:00 zaczęło padać, tak więc o 15:00 stawiłem się w lesie (nie ma nic piękniejszego niż mokry letni las). I tak upajając się mokrymi listkami, wyciszony i zrelaksowany, zostałem zaatakowany dawką 1000 jednostek adrenaliny w chwili, w której oczy ujrzały pierwsze czerwone cudu, serce niemało nie rozerwało mi klaty. Później powtórka ze szlachcicem i kolejnym czerwonym. Tak to właśnie jest sierpień, zaczynają się magiczne dni, może jeszcze nieśmiało ale wkrótce wszystko się odmieni. Już to widać po niesamowitych ilościach wszelkiej maści
gołąbków i
muchomorów,
murszak rdzawy też mnie dzisiaj zadziwił ogromem stanowisk. Tak więc zapominam o tym co było (co się stało to się nie odstanie) i przygotowuję się na wielkie zagrzybienie. Co roku około 15-20 sierpnia odnotowywałem wzmożone wysypy, a w bieżącym szykuję się na megawysyp, no przecież natura musi nadrobić stracone miesiące. Na dzisiaj tyle, a co będzie jutro zobaczymy jutro. Pozdrawiam.