Witojcie kochani 😉Czas na mały raport z ostatnich 2 miesięcy-katastrofa, mizeria, beznadzieja i nicość, tak to podsumuje. Jednak to, co pisalem 11 i 17 lipca sprawdziło się co do joty, bo mega upały zrobiły swoje i w całym kraju notowany jest regres i niemal bez grzybie. Perspektywy na Sierpień i wrzesień są bezlitosne, tylko kilka dni deszczowych ma wystąpić, a poza tym będzie ciągle słonecznie i sucho na wiór. Od jutra do piątku powitamy smołę lejącą się z nieba, bo od 30 do 37 stopni lokalnie wystąpi, więc Sahara się pogłębi. Mamy największą suszę od 2015 roku i takie są fakty..
.. Niektórym się wydaje, że gdy spadnie jednego dnia 75 mm deszczu na każdy m2, to za chwilę będzie wysyp, ale nie będzie, bo raz, że po poprzednich upałach grzybnia praktycznie nie istnieje, to oprócz tego w lato występuje bardzo wysokie parowanie, więc po ostatniej ulewie, wkrótce zostanie tylko wspomnienie, bo tylko mały procent wsiąkł w glebę, a reszta tego wyparuje momentalnie. Moim zdaniem, jeśli grzyby będą, to dopiero od końca września, nie wcześniej, bo ma być sucho dramatycznie. Tak więc Yaga, oczywiście spacerki po lasach nadal będą się odbywały, ale prawdziwe grzybobranie zacznie się dopiero gdzieś za około 2 miesiące, trzeba uzbroić się w cierpliwość, 😉🙂A poniżej mapka, jak wygląda skala suszy w naszym ukochanym kraju, gdzie rzeki, jeziora wysychają na potęgę, a matka natura w tym roku wyjątkowo jest skąpa w deszcze. Pozdrowionka dla wszystkich i czekamy na jesień, wtedy się zacznie. 🍄😏