Dziś to nie był mój dzień zdecydowanie. Samopoczucie kiepskie, nogi nie nosiły a oczy grzybów nie widziały 😟 Ale jak zawsze w towarzystwie (AgusiaN, Tomek G i Marcel z Tatą) tak było miło i mimo wszystko coś tam do koszyka wpadło 😃 dziś spora różnorodność, bo i podgrzybki, gąski szare, kurki, rydze i nawet kozia broda dzięki uprzejmości Agi.
To było moje pożegnanie z grzybami vol. 2 i mam nadzienie że nie ostatnie 🤪