Krótki spacer po lesie sosnowym i.... jeden
podgrzybek.
W sobotę pojechaliśmy wraz z Lepszą Połową odwiedzić groby jej bliskich właśnie w okolice Złoczewa. Część drogi wiedzie przez lasy także musieliśmy zrobić sobie godzinną przerwę na spacer po lesie. Przeszliśmy się więc pięknym sosnowym rzadkim lasem w dość młodym wieku. Od razu przy wejściu do lasu uderza ogromna ilość
olszówek. Gdyby ktoś chciał je zbierać mógłby z lasu wywieźć je taczką :) Również było bardzo dużo bliżej niezidentyfikowanych
gołąbków. Niestety brakło zupełnie grzybów jadalnych. Chociaż zdawaliśmy sobie sprawę, że przy szosie i przy tak ograniczonym czasie nie ma szans na żaden dobry zbiór. Cóż trafił się symboliczny
podgrzybek brunatny a oprócz tego wrażenia ze spaceru po lesie :) Mogliśmy również podziwiać ładne krzaki jałowca a i leśne powietrze no i w ogóle wspomniany pobyt w lesie też ma swoje znaczenie.