Pojechałem w południe na wariata sprawdzić, co szeleści w gliwickich bukach, w pewnym upatrzonym miejscu. Od 2 lat próbuję w różnych miesiącach namierzyć wysyp
prawdziwków w tym pięknym lesie, ale bez sukcesów. Są
ceglasie, pojedyncze
kozaki i
podgrzybki,
prawdziwki też tylko pojedyncze. Może jest za blisko wsi... Dzisiaj znaleziony 1
prawdziwek niestety zmasakrowany przez ślimaki, 1
ceglaś w podobnym stanie, 10
podgrzybków lepszych i gorszych, 1
czubajka i 5
boczniaków.
Boczniaki były miłym zaskoczeniem, policzyłem 5 za sztukę, wypełniły pół kosza. Poza tym bukowe szaleństwo kolorów, obłęd.