Jagodnik broni się jeszcze przed końcem sezonu, ale to już ostatnie podrygi... Eksperymentalnie wybrałem się w miejsca, gdzie byłem ledwo 6 dni temu, i okazało się, że w miejscach, gdzie wtedy były grupy po kilkadziesiąt
podgrzybków, znalazłem po kilka sztuk w miarę młodych lub średnich złotawych/aksamitnych (wyrosły spod liści albo wcześniej je przeoczyłem). Dużo zapleśniałych, za to niewiele zaczerwionych (pewnie przez ochłodzenie). Było też trochę starszych, ale z tych niewiele dało się ocalić. Całkiem młodych brak. Zaplątała się też 1
gąsówka fioletowawa i garść
kolczaków (liczona za 1).