Dzisiejsze grzybobranie spacerowo i rodzinnie. Trochę w jagodzinach - tu już jest raczej kiepsko, trochę w trawach - było lepiej!, trochę w starym lesie - i tu już było ekstra. Grzyby raczej średniej wielkości, maluchów bardzo mało. Głównie podgrzybki, ale trafiły się dwa prawusy i kozia broda. Sitaki hurtowo, ale szkoda było na nie miejsca 😀 Parking nadleśnictwa rządzi 👍