Zapragnęliśmy poznać nowe rejony i zebrać podgrzybki w lasach sosnowych. Las przy którym stanęliśmy nie napawał optymizmem - sosny i dęby ale sporo podszytu i dosyć gęsty. Przeszliśmy skrajem lasu nie zagłębiając się zbytnio, a rezultat to grube dorodne podgrzyby i dużo bagniaków. Mnóstwo bagniaków zostało w lesie, bo trochę przyduże.