I jeszcze jeden i jeszcze raz chciało by się zaśpiewać czując zapach grzybni, ale bez reszty w piosence tj. sto lat nie było, ani też 100 grzybów. Tylko 1 piękny i świeży
prawdziwek ale w całości jak sitko i do tego 3
podgrzybki w super stanie. Las odświeżony po opadach, ale nie było zbyt mokro. Nic tylko trzeba czekać aż je dopadnę, a podziwiać zbiory innych. Szybko się nie poddam, pozdrawiam wszystkich gzybniętych.