Pierwszy raz dopiero we wrześniu "uprzejmie donoszę" że coś się pojawiło. Jakaż to rozkosz ujrzeć znienacka takiego stworka... W brzozowo-sosnowych obrzeżach mieszanego lasku znalazłam 5
prawusków w stadium od grubego malucha ok 6 cm do grubego starszaka ok 10 cm. Zdrowiutkie. A już myślałam, że mnie pokarało za ubiegłoroczny "wypas", bo susza u nas była gigantyczna. Dodatkowo wskoczyły 4 koźlaczki i 3
maślaki, również pierwsze w tym roku. Tak więc szykuję się do zmagań z wysypem (tj pojawem) czego wszystkim życzę :)