Po porannym zaostrzeniu apetytu postanowiłam zwiedzić moje miejsce maślakowe i tak: 30 młodziutkich maślaczków w samosiejkach sosnowych, 10
koźlarzy w zagajniku brzozowym, 15
borowików szlachetnych wzdłuż drogi obsadzonej dębiną, świerkiem i brzozą no i oczywiście garstka
kurek:-) Jestem zadowolona, jak na sam początek to może być.