Zapowiadali niż i dobrze że nie posłuchałam, bo prawie 16.00 i nadal nie pada a miałabym czego żałować. Szaleństwa jeszcze nie ma ale jak trafi się miejsce to można znaleźć kilka sztuk naraz. Mimo że byliśmy krótko i obeszliśmy 1/3 terenu zbiór całkiem fajny. Najważniejsze że coraz mniej robaczywych, może 1 na 10. Znaleźliśmy 95 prawych, 3
kozaki czerwone, 4 dębowe i 8
podgrzybków. Mały
siedzuń został w lesie. Mnóstwo maluszków wielkości 2 cm zostało w lesie. Akurat za trzy dni podrosną. Pogoda super, robactwa mało, grzybki się zaczynają. Czego chcieć więcej w sobotę 😁 Pozdrawiam wszystkich