Ponad 80
maślaków, 2
kanie, 5 niezebranych - za mało.
Nie wiem jaką liczbę grzybów na godzinę mam wpisać w sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy ? Co do zasady, jeszcze nie ma grzybów, bo być jeszcze nie może. Punktowo, poza lasami, coś się zaczyna pojawiać. Odnośnie
maślaków wszystkie w jednym miejscu, po przejechaniu 20 km wzdłuż skraju lasu. Wszystkie młode i jędrne, jeszcze bez robaków, inne mikrusy dopiero wychodzą, te oczywiście zostawiłem. Podobnie rzecz ma się z
kaniami. Warto wspomnieć, że bardzo poprawiła się wczoraj sytuacja z wilgotnością. Wg. relacji lasów państwowych, w Zalesiu spadło wczoraj 50 litrów na metr kwadratowy. Takie wartości się w okolicy Szczecina nie trafiają, żaden z opadów w tym roku, nawet w przybliżeniu nie może się równać z tą wartością, a i w zeszłym roku nie bardzo sobie taki przypominam. Dodatkowo opady miały charakter umiarkowany, ciągły, wielogodzinny, także ziemia jest mocno nasiąknięta wilgocią. W Kliniskach miało spać około 12 litrów. W Gryficach 55 litrów. Tam też zanotowano kilka dni temu opad, w wysokości 90 litrów. Krajowy Bilans Wodny tak raportował sytuacje z 20 sierpnia Obszar z największym deficytem wody nie uległ zmianie i w dalszym ciągu notowany jest na terenie Pobrzeża Szczecińskiego (Uznam, Wolin, Równina: Wkrzańska, Wełtyńska, Pyrzycka oraz Wzgórze Bukowe), wynosi od -160 do -219 mm. Jest to wartość dla okresu tylko od 21 czerwca do 20 sierpnia. Od tego czasu w końcówce sierpnia było jeszcze kilka kilku litrowych maks. kilkunastolitrowych opadów. Mowa tu o Szczecinie. Tak więc może tu jeszcze bardzo dużo deszczu padać, bez obawy o nadmiar wody.