Witam wszystkich:-) Pomimo braku deszczu do lasu mnie dzisiaj pognało, ale bardziej nastawiłam się na spacer, niż zbieranie i dobrze, bo rozczarowanie ilością i jakością grzybów mniejsze było... dookoła dąb i olcha, trochę brzozy, w sumie 1 prawy, 1
osak, 16
koźlaków, 1
zajączek, 7
maślaków i miseczka
kurek nieliczonych do statystyk. Ogólnie w moich okolicach brakuje deszczu i grzybki na wykończeniu. Dlatego chciałam wszystkim, którzy zbierają ilości dla mnie na razie nieosiągalne bardzo pogratulować zbiorów i życzyć jeszcze więcej:-) Pozdrawiam