Nie wiem, co te grzybki w sobie mają, że ledwie łysną w słońcu🌞, a wzbudzają tyle emocji i rzucają na kolana?!? Nie zamierzałam jechać w sobotę do 🌲 lasu, ale coś mnie tak 😏 nosiło..., że zięć w końcu zawiózł mnie po południu :) Efekt to: 82
prawuski, 3 kozaczki, 5
ceglasi, 1 zdatny do zabrania podrzybek i 1
kania.