Hej wszystkim! wypad na 3 godzinki do lasu ( dąb, olcha )... Niestety aparat w telefonie zbuntował się i zdjęcia grzybków są pozowane po przyjeździe do domu. W sumie do koszyczka wpadło 216
koźlarzy, zbierałam tylko takie między 5-12 cm, reszta została w lesie... do tego 3 litry
kurek... ale najbardziej ucieszyły mnie pierwsze w tym sezonie maślaczki, szkoda, że tylko 7 sztuk... no i nie zawiodły
prawdziwki, ale do domu zabrałam tylko 5, ponieważ większość była tak duża, że dzicy lokatorzy zadomowili się na dobre.
Koźlarze w większości zdrowe, o czym poinformowała mnie ciocia, której je oddałam