Grzybów nie liczyłem bo wymieniłem u znajomych na butelkę swojskiej wiśniówki a. d 2020. Ale mniej więcej 20 szlachetnych, 20
ceglastoporych, 15
maślaków żółtych i 3
podgrzybki brunatne.
W zasadzie miałem już w tym tygodniu nie jechać. Ale jak człowiek budzi się rano i widzi doniesienie Grażki, Bazylii i Trio to dostaje niezłej chcicy 😜 O 10.20 byłem na pierwszym miejscu. Głównie wysokie buki.
Prawdziwków mało. Głównie
ceglaki i
maślaki. Ale grzyby fajne - fotogeniczne ☺️ Największe wrażenie zrobił na mnie pewien
prawdziwek którego nazwałem królem puszczy. Jak na swoją wielkość wyglądał świetnie nie mniej jednak do kosza nie trafił. Po dwóch godzinach pojechałem kilka kilometrów dalej. W młodnikach dębowych kilka
ceglaków i
podgrzybki. W młodniku bukowym sporo fotogenicznych
Prawdziwków 😁 Problem w tym, że na karcie skończyła się pamięć i zdjeć nie ma 😕 Nawet koszyka nie udało się ufocić. Nic to 😀 Będzie jeszcze okazja na ładne fotki. W najbliżym czasie różne wyjazdy także przerwa albo jakieś występy gościnne. Do usłyszenia ☺️