Dziś z dziećmi na wycieczce po górskich lasach w poszukiwaniu poziomek. Trochę ich rzeczywiście było. A grzyby? Bo cóż, słabo. 5
prawdziwków i jeden został w lesie. Do tego
podgrzybek i jedna miejscówka z kilkudziesięcioma małymi
kurkami. Za to wszędzie pełno
muchomorów czerwieniejących, rdzawobrazowych oraz plamistych. Było też kilka
ceglastoporych, ale ich nie zbieram. W lesie bardzo mokro, kałuże, błoto.