Hej! Dzisiaj powtórka z rozrywki i ból pleców od schylania, ale cóż... w dębinie
prawdziwki,
koźlarze i
kurki, w brzozowo-olchowym
koźlarze, w grabach znów
koźlaki, gdzie nie weszłam do lasu to
koźlaki - wielkie, duże, średnie, małe i maciupeńkie, rosły całymi rodzinkami, fakt, że bardzo dużo robaczywych, a i ślimaki nie pozostają w tyle, ale można też nazbierać jeszcze takich niezajętych przez dzikich lokatorów:-) No więc zbierałam i po przeliczeniu mogę podać mój stan grzybowo-majątkowy: 1
zajączek, 14
prawdziwków, 264
koźlarze i
kurki, których nie wliczam do statystyk:-) Armagedon!!!