84
borowiki szlachetne😊 w tym kilka usiatkowanych, około 40 małych
koźlarzy grabowych, trochę
kurek, dwa
koźlarze babki, kilka
borowików ceglastoporych, oraz widziane trzy
borowiki ponure😊. Strasznie musiałem się nachodzić, żeby zebrać cały kosz, powiedziałbym, że do takich grzybobrań wyczynowych muszę chyba rozpocząć jakiś specjalny trening🤣. Czas grzybobrania to sześć godzin.
Kiedyś zdarzało się 8 godzin włóczęgi po lesie, ale jak na razie 6 to już za dużo. Po kolejnej sobocie spędzonej w pracy, musiłaem chociaż w niedzielę się wygrzybić🤣 Wracając do grzybów,
koźlarzy grabowych generalnie było znacznie więcej, mógłbym nimi zapełnić kosz, ale tym razem w większości były robaczywe. Pogoda piękna, ale komary, bąki i muchy nie dają żyć, można z nimi zwariować. Chyba zakupię sobie moskitierę, albo od razu cały strój pszczelarza🤣 Pozdrawiam i do usłyszenia😊