I zaczęło się. Pierwsze GRZYBO-BRANIE i nawet nie liczone, ale ok. 50 prawych: duże i średnie a przede wszystkim ZDROWE. Jeśli dodać wspaniałą pogodę, ptasie trele i zapach lasu to: "ŻYCIE JEST PIĘKNE"
i nawet wyjątkowo (ale tylko dzisiaj!!!) nie przeszkadzał odgłos pracującej piły spalinowej przy wycince drzew. Ten odgłos - O ZGROZO!!! słychać w każdym lesie, ale to już inna koszmarna bajka:- (