Krótko i w pośpiechu chciałem poszukać
prawdziwków w upatrzonym (jak zwykle u mnie - nowym) miejscu. Ale po drodze namierzyłem miejscówkę na grabowe i skończyło się na kozakach. 43 zdrowe
kozaki, większość grabowe, kilka
babek, to w lesie mieszanym dębowo-bukowo - grabowo- brzozowym. W trawach dwa
prawdziwki.
Wyrwałem po pracy ze świadomością, że w lesie mogę być tylko dwie godziny. Po drodze na prawdziwkową miejscówkę (przypuszczalnie, bo znalazłem ją w zimie) zboczyłem w mieszany las, który skusił mnie "tym czymś nieokreślonym". I już tam zostałem,
prawdziwki muszą poczekać. Grabowych było całkiem dużo, pomiędzy nimi nieliczne
babki. Miejsce bardzo ładne, grzyby stare, średnie i malutkie, miło spędziłem tam swój czas.