Witam serdecznie 😄. Ostatni dzień czerwca, poranek pogodny, nie za gorąco, kanapusie, termosik, woda i siup do lasu. Las sosnowy z domieszką brzozy i dębu. Pomimo ostatnich przelotnych opadów deszczu, miejscami wręcz sucho, bez zapachu grzybni. Bardzo mało grzybów blaszkowych, dosłownie parę
olszówek,
gołąbków,
muchomorów. Parę kępek
kurek - zebrane. Na otarcie łez 1 mały
podgrzybek. Za to bardzo obrodziły jagody, też trochę uzbierałam ( będą lody jagodowe 🍨). 🧁🍿🍨 Myślę, że jeśli nie popada to będziemy czekać do jesieni 🙄. Może trzeba wybrać się w inny region, np. na południe Polski?